Nasz blog, był cicho przez rok. To nie był zły rok – nie był też specjalnie dobry rok. To był zajęty rok. Mnogość wyzwań zaowocowała nowymi doświadczeniami, również wniesionymi przez popełniane błędy. Uzupełniliśmy wiedzę, zweryfikowaliśmy plany i dopływamy do końca pierwszego kwartału następnego.
Pojawia się nowa maszyna, a z nią – nowe możliwości. Zadomawia się u nas cichaczem, niczym podwórkowy tygrys, stołowy ploter tnąco – frezujący Kongsberg X24. Imponująca maszyna o polu roboczym 152x320cm, ze stołem podciśnieniowym oraz modułami: aktywnego noża wleczonego, noża oscylacyjnego, bigi oraz wrzeciona frezarki o mocy 1kW – ale przecież to niewielka moc jak na wrzeciono? Niewielka? Cóż do frezowania wszelkich materiałów wykorzystywanych w branży reklamowej + jeszcze trochę, w zupełności wystarczy. Tnie jak złoto: Folie, tkaniny1 w tym oczywiście banerowe, tekturę, karton, płyty spienionego i twardego PVC, szkło akrylowe czyli PMMA, ABS, HIPS, ACP – czyli wszelkiego rodzaju Dibond, Tubond, AluPanel, itd – sklejkę, MDF, lite drewno2, i wiele innych, do grubości 4,5cm. Do tego oczywiście możliwość cięcia materiału z obrotem na drugą stronę, automatyczne rozpoznawanie znaczników i kompensacja ścieżki cięcia…
Jednak chyba nie ma na co narzekać?